poniedziałek, 28 lipca 2014

Zrobię sobie na szaro i .... nowy gadżet :)

Remont. Z jednej strony wielka frajda, bo coś zmieniamy, ulepszamy, z drugiej, wiadomo: zamieszanie, bałagan i mnóstwo roboty! Żeby właśnie jak najbardziej zminimalizować te negatywne strony, postanowiłam zaplanowane na ten rok odświeżenie domu przeprowadzić małymi etapami, kawałeczek po kawałeczku. Na pierwszy rzut poszedł wiatrołap, który zmienił się z kolorystycznie z rzymskiego poranka (dulux) na beżowy kaszmir (decoral fashion). Farba w moim postrzeganiu kolorów jest raczej szaro-zielonkawa, naturalnie kamienna a nie beżowa, a już na pewno kolor na palecie nie oddaje prawdziwego.
 było:
 jest:
tak wygląda na ścianie:
Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona :) Pora jechać dalej.... ale pokarzę efekt jak skończymy, teraz tylko mała zajawka bałaganu ;)




  I na koniec moja nowa "zabawka", fantastyczna podstawka pod książkę kucharską, gadżet idealny do kuchni, ułatwiający pracę, oszczędzający książki i przede wszystkim piękny :)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz