poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Kawka. Na pocieszenie.

Nie ma to jak piątek 13go. Ale jest coś znacznie gorszego: poniedziałek 13go!
Ledwo wyjechałam z domu jak moje autko straciło moc i rozświeciło się wszystkimi kolorowymi lampkami na desce rozdzielczej :( i ten przykry napis: engine fault :( całe szczęście w nieszczęściu, że serwis po drodze, i tak ten piękny i wietrzny poranek spędziłam w stacji ASO. Wizyta miła, ale droga, bo blisko 1000 zł ... cóż można dalej począć z tak pięknie rozpoczętym dniem? Czym ukoić skołatane nerwy? Nie ma to jak pyszna kawka! Najlepiej z bitą śmietanką :) W mojej przyjaciółce pszczółce :)




od razu lepiej!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz