czwartek, 27 listopada 2014

A może na czerwono?

Czerwień nie jest moim ulubionym kolorem we wnętrzach, ale dodatki, czemu nie: fajnie ocieplają wnętrze, dodają mu energii. Szczególnie w porze zimowej czerwień ożywia, działa mobilizująco, poprawia nastrój, podobnie jak lampka dobrego czerwonego wina :) Może dlatego  jest stałym gościem na w naszych domach w okresie Świąt?

2 komentarze:

  1. Czerwień kiedyś przeze mnie ostentacyjnie odrzucona dziś wkrada się coraz bardziej i pod różnymi postaciami. Uważam, że to piękny kolor dodatków lub szczególików we wnętrzach i nie tylko, nie mówiąc już o magii czerwonej szminki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda! jest świetnym dodatkiem, a już burgund, kolor wina to moja największa miłość :)

    OdpowiedzUsuń