Czerwień nie jest moim ulubionym kolorem we wnętrzach, ale dodatki, czemu nie: fajnie ocieplają wnętrze, dodają mu energii. Szczególnie w porze zimowej czerwień ożywia, działa mobilizująco, poprawia nastrój, podobnie jak lampka dobrego czerwonego wina :) Może dlatego jest stałym gościem na w naszych domach w okresie Świąt?
Czerwień kiedyś przeze mnie ostentacyjnie odrzucona dziś wkrada się coraz bardziej i pod różnymi postaciami. Uważam, że to piękny kolor dodatków lub szczególików we wnętrzach i nie tylko, nie mówiąc już o magii czerwonej szminki ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda! jest świetnym dodatkiem, a już burgund, kolor wina to moja największa miłość :)
OdpowiedzUsuń